Autor Wiadomość
brzdegol
PostWysłany: 08 Mar 2012/ 18:04 = 67    Temat postu:

A no nawrocik chyba .Kupiłem sobie narty i szusuje po stokach izerskich odchodząc zarazem od sedna sprawy.A duchowość jak ciało - cierpi jak karmy nie dostanie..Pozdrawiam i dzięki za nastawienie zwrotnicy Smile
marek
PostWysłany: 07 Mar 2012/ 09:37 = 66    Temat postu:

witaj brzdegol

a z czego to Szanowny Kolega zdrowieje?
bo wpis taki jakby tydzień temu gorzałe odstawił


przy świeczce sami przegrani siedzą?
no może i tak ale dla ludzi co pojęcia o alkoholiźmie nie mają albo za mało w kość przez swoje picie dostali, swojego dna jeszcze nie osiągnęli, albo troche co wylizali świeże rany po niedawnym piciu i myślą że świat zwojują

gdy tak sobie kiedys pomyślałem o AA jako o bandzie przegranych to zaraz przed oczami stanęła mi inna świeczka....na cmentarzu gromnica, co jeszcze pewne nie jest że ktokolwiek by mi ja zapalił za moje picie, bo na pamięć po śmierci trzeba sobie zasłużyć, a skoro część życia utopiłem w gorzale, to tylko AA mnie uratowało że odbudowuje siebie dla samego siebie i dla innych, więc może ktoś, kiedyś dobre słowo o mnie powie, westchnie do Szefa i zapali płomyk

ale to tylko dzięki tym "przegrańcom" z Mityngów

dziękuje Ci Boże za skrzyżowanie ich dróg z moimi

pzdr
wozak33
PostWysłany: 06 Mar 2012/ 20:16 = 65    Temat postu: Bardziej do siebie

Znaczy sie nawrocik? Ja sobie wkrecilem w styczniu, ze jedna setke spirytusu to sobie pozwole. Jak w duchu pozwolenie dalem tak juz tylko okazji szukalem. Mityngi olalem,myslec juz nie moglem,w sklepie przy ladzie,nie wiem co mnie powstrzymywalo od kupna szczeniaka. Na szczescie przegralem rownolegle z fajkami, od jednego zaczalem papierosa,drugi dzien trzy sztuki a teraz? Ponad dwa miesiace w p..zdu Pale jak dawniej ale otrzezwialem. Bo wniosek wysiagnalem co by bylo wtedy,gdybym wypil te setke. W jakim punkcie bym teraz sie znalazl. Stary,nie odwalaj,idz na mityng i zacznij uczestniczyc,tez musisz cos dawac,tylko wtedy to dziala. Poczytaj o nawrotach na forum,zobaczysz jak Cie to dotyczy
byles na terapi jakiejs? Sprobuj sie skupic i wiadomosci sobie przypomniec.
Niewiem jak Ty ale ja sobie zdaje sprawe jaki jestem slaby. Gdyby mi ktos kreske posypal,dzojnta podsunal albo podlal pod reke,przegral bym z kretesem. Uciekam z daleka od wyzwalaczy,a gdzie i z kim jest najbezpieczniej? Z nami,nalogami co juz w piekle byli,co tego zycia zostalo,warto by je godnie przezyc.. Zreszta, albo 0 albo 1,w matematyce to jest proste,ale nie u mnie,cala tablice musze zapisac rownaniami zeby poznac odpowiec. Pic czy nie pic i tak sie nie dowiem.Na mityngu innych wypowiedz jest tym dla mnie,ze ktos pszyszedl i wszystko wytarl. Czarno na bialym,a wlasciwie co widzisz? Tablica jak przyszlosc pijana.. jest czarna i pusta
brzdegol
PostWysłany: 06 Mar 2012/ 17:36 = 65    Temat postu:

witajcie ja zdrowieje , bo trzeżwiałem to z maślanką jak kaca miałem hehe.
ostatnio opuszczam mityngi i żle się przez to czuje ale znowu jakaś przekora mi się wkręca że sobie sam poradze a przy tej świeczce na mityngu to przegrańcy same siedzą
fiolet12
PostWysłany: 05 Mar 2012/ 18:34 = 64    Temat postu:

Słuchaj Marka Luki3322 i wal do poradni AA.
marek
PostWysłany: 04 Mar 2012/ 13:10 = 63    Temat postu:

witaj luki3322

poczatek dobry...przyznałeś sie sam przed sobą że masz problem z alkoholem..
ale dalszą drogę powierz fachowcom...samemu nic nie wskórasz...

powodzenia
wozak33
PostWysłany: 04 Mar 2012/ 09:31 = 63    Temat postu: ...

Hej Luki.
Super, ale powiedz jak bedziesz walczyl?
Rzucisz sie z mlotkiem na flaszke, czy golymi rencoma? A moze staniesz twardo,podniesiesz glowe i zaprzesz sie ze juz nigdy sie nie napijesz?
Wstrzymujac oddech i tak bedziesz musial kiedyś zaczerpnac powietrza.
Czy tym dla Ciebie w tej chwili jest wlasnie alkohol, Tlenem. "Raczysko", ktore Cie toczy bez operacji - detoxykacji, zalezy w jakim ostatnim ciagu byles,
potem terapii i wsparcia grup AA - w koncu Cie pokona.
Napisz o sobie cos wiecej, dobrze ze widzisz swoj problem, ale czy posiadasz juz jakies wiadomosci na temat choroby alkoholowej,
tak pytam bo zauwazylem ze jeden temat przeczytales.
Powiem Ci, ze bardzo sie ciesze ze jestes
Smile trwaj i dzialaj.
luki3322
PostWysłany: 04 Mar 2012/ 08:57 = 63    Temat postu: Witam

Witam wszystkim luki3322 jestem nowy . Do tej pory zawsze sobie wmawiałem sobie ze nie mam problemu z piciem , po ciągach kilku dniowych nie piłem miesiąc dwa myslałem że wszystko jest ok . Jednak doszedłem do takiego momentu że nie mogę zyć bez picia . Mam dość ukrywania swojej choroby . Pozdrawiam wszystkich zaczynam walkę o nowe życie i rodzine .

Powered by phpBB Theme ACID Š 2003 par HEDONISM
© 2001 - 2005 phpBB Group