Autor Wiadomość
Marta Barszcz
PostWysłany: 11 Maj 2012/ 19:06 = 131    Temat postu:

Witam. Mnie nie uraziłeś. Obiecałam sobie że nie piję i jak na razie udaje mi się. Dzisiaj ciężko było bo znajomi mnie z piwkiem odwiedzili ale udało się. Troszkę się obrazili ale to ich problem. Ja nie piję i tyle.
wozak33
PostWysłany: 11 Maj 2012/ 17:47 = 131    Temat postu:

Zajzyj kiedys. Chyba nie bede sie odzywal bo co sie przywitam to ten ktos sie juz nie pokazuje. Kogo urazilem to przepraszam. Narazki Wink
wozak33
PostWysłany: 09 Maj 2012/ 11:22 = 129    Temat postu:

Nie taki diabel (terapia) straszny.. To chociaz umow sobie wizyte z psychologiem lub terapeuta uzaleznien. To nie boli a wiele daje bo mozesz zzucic jakis ciezar. To tez jest wyjscie. Ojciec byl alko to jestes bardziej zagrozona.. Do tego syndrom dda. Tu nie ma cieni. Albo czern albo biel. Co wybierzesz, twoje zycie. Przypomnij sobie jak to sie zylo przed nalogiem. Jak sie czulas? Nie chcialabys zeby bylo jak kiedys. Nawiasem,problemy rodzinne nie maja sedna w sprawie? Zycze ci powodzenia.wlasciwych wyborow i szczescia bo chyba bedzie ci potrzebne.. a moze nie? Trzymaj sie.
Marta Barszcz
PostWysłany: 09 Maj 2012/ 11:02 = 129    Temat postu:

Masz rację, wiem to ale wiem też że nie odważę się na terapię. Przynajmniej na razie. Może to głupie ale pocieszam się tym że ja w dzień nie piję. Dopiero wieczorem jak dzieci śpią to jak tak sama siedzę to czasem drinka a ostatnio jeden to już za mało piję. Dlatego odważyłam się napisać choć nie było mi łatwo. Mój tata pije i wiem co wódka potrafi zrobić z człowiekiem dlatego po prostu muszę coś z tym zrobić.
wozak33
PostWysłany: 09 Maj 2012/ 10:47 = 129    Temat postu:

Mozesz powstrzymac to szalenstwo. Przekonasz sie ze samochod czy inne polsrodki tylko na krotko pomagaja. Predzej czy pozniej zapijesz czym bardziej pojdziesz w zaparte tym gorzej sie to dla ciebie skonczy. Z twoja motywacja mozesz odzyc ale nie sama,alkoholizm to choroba,a wiec ma wladze nad czlowiekiem,potrzebny jest drugi czlowiek. Diametralne zmiany w zyciu m.in jak napisalas znajomi. Zeby nie musiec odmawiac, wypadaloby zerwac znajomosc albo porozmawiac ze nie pijesz.. Ale widzisz od tego jest terapia,ktora uczy jak z tym zyc. Z AA mozna znow zyc i byc szczesliwym. Z twoich listow najbardziej mnie razi twoja samotnosc. Jesli nie teraz to za pare lat po kolejnej wpadce pomnisz to forum. Mam nadzieje ze odebralo ci komfort picia. Ja wiem ze kochasz dzieci,meza. ze zycie bys oddala ale podejmujac samotna walke skazujesz sie z gory na porazke i niechcacy,a moze nie?,zgotujesz im pieklo,jak straszne, jakie sam znam z obdukcji. Wszystko zalezy od ciebie
Marta Barszcz
PostWysłany: 09 Maj 2012/ 09:34 = 129    Temat postu:

Dzięki za odpowiedz. Wiem że będzie ciężko przestać pić bo już nie raz próbowałam ale dzieci są dla mnie najważniejsze i muszę dla nich to zrobić. Tym bardziej że ja mam styczność na co dzień z alkoholem. Ostatnio nawet staram się do znajomych jeżdzić samochodem . Przynajmniej nie muszę się tłumaczyć że nie chcę pić. Ale staram się i musi się udać. Pozdrawiam
wozak33
PostWysłany: 09 Maj 2012/ 08:42 = 129    Temat postu:

Czesc Marto. Tak sobie mysle ze skoro od roku pijesz to zagrozenie choroba istnieje. Wydaje mi sie ze najlepszym sprawdzianem by bylo postanowienie niepicia. Jesli alkohol stanowi problem to zdrowej osobie nie sprawi klopotu abstynencja. Jesli juz teraz w glowce buntuje ci sie wszystko,albo nie dasz rady i znowu siegniesz, proponuje znalesc otwarty mityng i zajzec do nas na herbate czy kawe. Napewno ktos chetnie cie wyslucha. Porozmawia z toba,tu niema tematow tabu calkowite zrozumienie. Tyle rad,ja dopiero 1.5roku nie pije wiec nie wez tego jako madrowanie,to tylko moj pomysl. Chocby dla dzieci nalezy cos robic. Mysle ze one juz wiedza,wiecej niz ci sie wydaje.
Marta Barszcz
PostWysłany: 08 Maj 2012/ 21:11 = 128    Temat postu: Marta

Cześć wszystkim. Mam problem. Piję już od jakiegoś roku . Ostatnio coraz więcej. Nawet nie wiem dlaczego? Mam wszystko , męża , 2 dzieci , dom. Mam też dużo problemów rodzinnych więc to też jest częściowa przyczyna. Chciała bym czasem po prostu z kimś porozmawiać. Mojego męże nigdy nie więc nawet nie wie co się dzieje ale mi to przeszkadza już więc coś jest nie tak.

Powered by phpBB Theme ACID Š 2003 par HEDONISM
© 2001 - 2005 phpBB Group