Autor Wiadomość
marek
PostWysłany: 12 Kwi 2013/ 12:13 = 101    Temat postu:

cześć

no tak, przepraszam, zbyt ostro i radykalnie sie wysłowiłem...

odebrałem słowa krytyka Krzyśka jako tego który patrzy z góry, nie rozumie...

trzy lata to dużo ale w gruncie rzeczy żaden staż nie chroni przed zapiciem, owszem jest większa lub mniejsza, przy spełnieniu określonych warunków-praca na Krokach i Trdaycjach, Sponsor, słuzby itd.- pewność że mnie to ominie....i już... ale to tylko pradopodobieństwo(?)

ostatnio na Mityngu był Jurek, który przyznał sie do zapicia bo za bardzo skupił sie na synu który ćpał, zwróciłem mu m.in. i ja uwage że zaniedbał siebie, kosztem dziecka ale żadnemu z nas nie śniło sie nawet żeby go skrytykować, za sam fakt przyznania sie na Mityngu do zapicia należały mu się brawa (i dostał je) oraz wsparcie, nie tylko słowem ale i oferta pomocy, poprzez rozmowę, podpowiedź gdzie i u kogo może uzyskać je w stopniu jemu potrzebnym (np.sponsor, terapeuta)

inna sprawa która poruszył Krzystof to poszukiwanie innego, właściwego sobie, odmiennego i rozwijającego Mityngu
uważam, że ograniczanie się do jednego jest błędem
czasem gotowanie się we własnym sosie tylko utrwala nas w przekonaniu że jest ok, mimo że w rzeczywistości jest całkiem do dupy

pozdrawiam serdecznie Wszystkich z Forum

p.s.
1 czerwca Częstochowa
kto jedzie?
ja będe
jurek
PostWysłany: 02 Kwi 2013/ 18:34 = 91    Temat postu:

Myślę Marku, że należało twoją odpowiedź rozwinąć. Samo stwierdzenie, że ktoś jest idiotą nie jest dzieleniem się doświadczeniem i swoją pracą na Programie.

Krzysiu, rzecz w tym, że sama przynależność, chociażby wieloletnia, do Wspólnoty sama w sobie nie zastąpi systematycznej pracy pod okiem sponsora nad Krokami.

Zapicie z Księżyca się nie bierze tylko z lenistwa do pracy nad sobą i liczenia, że samo "chodzenie" na mityngi wystarczy. "Niepowodzenia nie doznają ci, którzy uczciwie krocza naszą drogą" - te słowa słyszysz na każdym mityngu i są stuprocentową, sprawdzoną prawdą.

Również czyjeś tam stwierdzenie, że jak można zapić po trzech latach nie jest krytyką a raczej zapytaniem co zaniedbałeś w swoim rozwoju.

Zamiast zatem się obrażać, trzeba było wspólnie z grupą obejrzeć twoje zaniedbania i w czym nie byleś uczciwym wobec siebie, czy co olałeś, że zapiłeś.
Zapicie zawsze jest również poprzedzone nawrotem, którego objawy powinieneś dobrze znać i już wtedy odpowiednio działać, aby zapobiec zapiciu.

Sam odczułeś na sobie, że obrażenie się zamiast pomóc zaszkodziło i to nie tylko tobie, bo pewnie rodzina również nie była zachwycona...

Jeszcze może co do pojmowania przyjaźni, terminu nadużywanego w środowiskach AA;
Przyjaciel to nie ten co będzie cię klepał po plecach i żałował mówiąc jak do piłkarzy, że "nic się nie stało" a właśnie taki co jeśli trzeba da zdrowo popalić otwierając oczy na zaniedbania.

Reasumując - zapiłeś ponieważ jesteś alkoholikiem, który zaniedbał zalecenia jakie sugerują Kroki oraz wskazania, zalecenia, polecenia, zakazy i nakazy wynikające z terapii.
marek
PostWysłany: 02 Kwi 2013/ 17:15 = 91    Temat postu:

idiota - ten co ci to powiedział...

cześć Krzysiu

Marek alkoholik, pozdrawiam
wozak33
PostWysłany: 27 Mar 2013/ 15:56 = 85    Temat postu:

Czesc Krzysiek, Mariusz tyz alkoholik. Pozdrawiam.
spylo
PostWysłany: 27 Mar 2013/ 08:15 = 85    Temat postu: Krzysiek

Witam wszystkich na tym forum. Jestem alkoholikiem mam na imię Krzysiek Mam czterech synów żonę. Do wspólnoty należę trzynaście lat, a od dziesięciu jestem suchy. Miałem zapicie jednodniowe i powiedziałem o tym na mitingu, gdzie spotkałem się z krytyką. Jak można nie pić trzy lata i się napić - powiedział mi o tym inny alkoholik z dziesięcioletnim stażem. Przestałem chodzić na spotkania i znów zapiłem.
Spotkałem drugiego alkoholika, który powiedział mi abym zmienił grupę i poszukał prawdziwych przyjaciół. Tak zrobiłem i jestem szczęściarzem.
Życzę wszystkim PD Ciepła na zewnątrz jak i wewnątrz na te zbliżające się Święta Wielkiej Nocy;
Krzysiek AA

Powered by phpBB Theme ACID Š 2003 par HEDONISM
© 2001 - 2005 phpBB Group