Autor Wiadomość
marek
PostWysłany: 21 Maj 2010/ 17:56 = 140    Temat postu:

cze,ja na drugi dzien po odstawieniu alkoholu zapisalem sie na terapie-i Bogu dzieki bo nie wiem co by bylo teraz ze mna-siostra mnie zaprowadzila(chwala jej za to!!)byla rozmowa wstepna i zaczelo sie wywlekac brudy,alkoholowe "jazdy",ciagi coraz dluzsze a przerwy miedzy nimi jedno-, dwudniowe albo wcale,a na trzeci dzien juz bylem na grupie.a w miedzyczasie glod,chcica i wewnetrzna febra za alkoholem.pozniej tzn. czwartego dnia trzezwosci zaliczylem pierwszy MitingAA.dobrze ze ten pozytywny "ciag" zdarzen byl gesty w tak wazne zdarzenia,zero odwlekania i przekladania na potem decyzji o terapii-to oslabi i tak krucha wole do walki o zrozumienie siebie i swej choroby
kris
PostWysłany: 08 Maj 2010/ 17:34 = 127    Temat postu:

Sprawdź w necie, gdzie jest najbliższa grupa AA i po prostu przyjdź. Nikt nie będzie o nic pytał. Pomoże a kiedyś sam pogadasz. Powodzenia !!! Pzdr
gregor1978
PostWysłany: 08 Maj 2010/ 17:28 = 127    Temat postu:

ja skorzystałem z terapi w OLO w woskowicach .Pomogło teraz czuję się jakoś inaczej ale lepiej. od wczoraj jestem w domu i nacieszyć się nie mogę, rodzina radosna ja też. Oczewiście na mitingi chodził będę na grupę też. Jest super teraz chce się żyć. Pozdrawiam i życzę powodzenia
kris
PostWysłany: 08 Maj 2010/ 09:27 = 127    Temat postu: Trzymaj się

To da się zrobić. Wiem po sobie. Znajdź sobie najbliższą grupę AA i chodź na spotkania - pzdr
jurek
PostWysłany: 12 Paź 2009/ 10:47 = 284    Temat postu:

...a oprócz tego, że masz nadzieję to co robisz w kierunku wyjścia z marazmu uzależnienia? Byłeś w jakiejś Poradni, zaliczyłeś lekarza ogólnego, psychiatrę, psychologa.

Minie zdychanie i zaczniesz od nowa. To normalka.
Uwierz mi, przerabiałem to przez naście lat i jakim cudem przeżyłem - nie wiem.

-j-
fireman101
PostWysłany: 12 Paź 2009/ 09:07 = 284    Temat postu: 5 dzień po ciągu

Mimo że to 5 dzień po ciągu nadal nieprzyjemny stan, zawroty głowy nudności. Pięknie się zatrułem (no more alcohol), mam nadzieję że już nigdy tego g....a nie wezmę do ust.
jurek
PostWysłany: 09 Paź 2009/ 20:49 = 281    Temat postu:

Chcieć to mało, póki nie przestaniesz cierpieć wal na mityng, bo minie ból, beznadziejność, zdychanie i zaczniesz od nowa.

Powodzenia Razz
fireman101
PostWysłany: 09 Paź 2009/ 09:34 = 281    Temat postu: W końcu zrozumiałem, że...

Witam wszystkich.. wkońcu zrozumiałem, że jestem alkoholikiem.
Po 2 tygodniach kolejnego ciągu alkoholowego zrozumiałem że już nie niedaję sobie rady. Dziś jest drugi dzień mojej abstynencji, ciężkie chwile przechodzę.
Mam nadzieję że dam radę, chcę dołączyć do AA.

Powered by phpBB Theme ACID Š 2003 par HEDONISM
© 2001 - 2005 phpBB Group