Forum " NOWE ŻYCIE " Kluczbork  Strona Główna " NOWE ŻYCIE " Kluczbork
Alkoholizm AA, przez "24-ry godziny"
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Mariu. jestem alkoholikiem-narkomanem

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum " NOWE ŻYCIE " Kluczbork Strona Główna -> ZAOKRĘTUJ SIĘ ;
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wozak33
Stałe Łącze



Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z lasu

PostWysłany: 05 Gru 2010/ 09:45 = 338    Temat postu: Mariu. jestem alkoholikiem-narkomanem

witam Serdecznie. Ponad dwa lata temu ukonczylem terapie w szp.w Belchatowie. Nieprzyznalem sie do narkomanii,uzal.krzyzowe. Rok abstynencji,przestalem uczeszczac na mityngi i poplynalem w prochy. Teraz mija msc jak jestem czysty ale mam potworne nawroty.w zyciu bym nie pomyslal ze to taka udreka. Mysle ze albo "ten drugi"w koncu mnie przechytrzy,albo skoncze z tym w diably.jezdzilem na grupy ale to koniec poniewaz wyznalem jaka potwornosc popelnilem 17lat temu co mi utrudn.wytrzezwiec.nawet sponsor.. Niewazne. Nie zalozylem rodziny.niechce juz nigdy brac ani pic.CZY KTOS MI POWIE JAK DLUGO TO POTRWA.NAWROTY.WYTRZYMAM.CHODZBY 5LAT TYLKO JAKAS NADZIEJE
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jurek
Moderator



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: stąd...

PostWysłany: 05 Gru 2010/ 14:53 = 338    Temat postu:

Witaj głęboko anonimowy, bezimienny wozaku Smile

Tak na początek; robisz w życiu wszystko na łapu capu, byle jak i w skrótach - wynika to ze stylu twojego pisania... To tak na marginesie, a teraz po kolei, linijka po linijce;

Wiesz zapewne dobrze, że zatajając na terapii drugie uzależnienie zrobiłeś sam sobie niedźwiedzią przysługę i jej skutki ponosisz właśnie teraz.
Według mnie, niewiele pamiętasz z terapii i traktujesz swój stan jak błahostkę jeśli zamiast walić na powtórkę z terapii pytasz jak długo cię potrzyma...

Przecież rozchodzi się o twoje życie...

Na terapii zamkniętej odizolujesz się od wyzwalaczy, są tam fachowcy, zaordynują odpowiednie dla ciebie środki i będzie OK.

Nie bądź również taki pewien, że wytrzymasz, bo każde "wytrzymanie" kiedyś się kończy z różnorakich powodów i dla swojego dobra "wytrzymuj" na terapii pod okiem fachowców.

Piszesz, że "jeździłeś" na grupy nic natomiast nie piszesz na którym z Kroków zostałeś "leżeć" według ciebie samego, bo biorąc pod uwagę czas twojej abstynencji to, według mnie, na pierwszym.
A według twoich skąpych wynurzeń, sponsor nie stanął na wysokości zadania jeśli doszło do czego doszło... Zapytaj go kiedyś na ile poważnie traktuje Kroki i sponsorowanie oraz czy miał chociaż w rękach książkę 12 Kroków ze sponsorem...

Myślę, że nikt na świecie nie powie ci jak długo potrwa nawrót. Jeśli rozpoznajesz jego oznaki, to wiesz równie dobrze jak ja, gdzie w takim przypadku jest twoje miejsce. Nie licz na drapane, bo się za którymś razem przeliczysz, a wiesz jak kończą ci "przeliczeni" liczący na swoją siłę...

Życzę ci bezzwłocznego wylądowania na oddziale. Twoje życie- twój wybór...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wozak33
Stałe Łącze



Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z lasu

PostWysłany: 05 Gru 2010/ 16:03 = 338    Temat postu:

nie to nie tak. Sponsor jest wspanialy.jak udalo mi sie msc temu wyrwac od prochow,a myslalem ze juz umarlem,Udalo sie!cud jakis dopiero wtedy zwrocilem sie do niego o pomoc. To ja sobie ciagle cos wkrecam i zerwalem kontakt. Dziekuje za odpowiedz. Jak tylko zjade jutro.ide prosto do osrodka po skierowanie. Boje sie bo miejsc niema ze trzeba czekac(wiem ze napisalem,nawet 5lat)a po prawdzie wieczora nie jestem pewny.pustka i dudni w uszach ledwie potrafie myslec.musze i chce Zyc bo tylko tak mam szanse na odkupienie. Co do krokow,pogodzilem?? i uwierzylem ze jestem chory,wierze w Sile Wieksza,jeszcze kasam,ale mnie oswoi.jestem zgorzknialy i sam juz niewiem czy narcyzem czy nienawidze siebie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
adi
Ot, NoWy...



Dołączył: 18 Sie 2010
Posty: 21
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: Śląsk

PostWysłany: 15 Gru 2010/ 05:05 = 348    Temat postu:

Witaj wozak,pytasz jak długo to potrwa,musisz już zawsze niestety pamiętać o tym kim sie stałeś i z czym masz problem ,ale staraj sie odpędzać myśli o piciu ,czy braniu ,zajmij się czymś co kiedyś, zanim wpadłeś, dawało ci przyjemność ,z czego byłeś dumny,mi osobiście to pomaga ,do tego wsparcie grupy ,powodzenia adi
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wozak33
Stałe Łącze



Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z lasu

PostWysłany: 17 Sty 2011/ 23:45 = 16    Temat postu:

Czolem.
Cholera mnie bierze ze Jurek ma racje
takiego troche knpniaka mi zasunal tym zdaniem o robieniu wszystkiego po lebkach.
Od tamtego listu jak echo mi sie w glowie obija.
Prawda.
Wlasnie Adi,mam pasje.Malowalem,rysowalem.Probuje wrocic do tego,jednak nie potrafie sie zebrac do kupy zeby zrobic to profesjonalnie,nie konczac na szkicach albo ..wnianym sprzecie.
obrazy w wyobrazni gotowe,cos jakby na polke poodkladane.Sprobuje,pamietam jaki to spokoj przy pracy,ale i frajda,mina ogladajacego. Pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agon
Ot, NoWy...



Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: 21 Sty 2011/ 20:12 = 20    Temat postu:

Hej
z jakiego miasta jesteś? (sorry, jeśli mi umknęło). A może warto, już dźwigając ten ciężar skupić się TEZ na dawnej pasji..Wiesz, ja też maluję i pierwsze, co zrobię jak wyjdę z długów to kupię farby, płutno...
Takie małe dążenie hedonistyzne:)
Wiem, że łatwo o samozachwyt nad swoimi osiągnięciami w abstynencji. Tym bardziej cenne są uwagi doświadczonych.
Uważam, że (nie głąskając po główce) należy Ci się garaba i uznanie!
Trzym się!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wozak33
Stałe Łącze



Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z lasu

PostWysłany: 23 Sty 2011/ 09:34 = 22    Temat postu:

No hej. Agon, mialem dokladnie takie samo podejscie do uzaleznienia jak ty to napisalas. Rzucic palenie a trzezwiec,to jakby porownywac lot na ksiezyc ze spacerkiem po lesie.Bez pomocy doswiadczonych trzezwiejacych alkoholikow(czek) duzo jest ich w naszej branzy,nie dasz rady.Jurek ma racje.Zaufaj mu.daj sobie szanse. Wystarczy otwozyc umysl,jestes inteligentna.Udowodnij,nie mi czy innym,sobie. Masz talent od Boga. Prezent,niechcesz Go urazic,psujac czy przypisujac sobie. prawda? Chory juz bylem w 100% w 95r. Przez reszte lat probowalem,jak napiss,rzucic,walczyc.Przegralem.Osiagniecia,denaturat,perfumy,nalewki,ocet,marichuana,amfetamina,dopalacze,utrata rodziny,zaufania ludz,pracy kika razy,2x sznurek,utrata talentu,rozumu,szczescia. Podalem leczenie,i Wiem ze jesli oddam sie opiece Szefa i AA.urodze sie na nowo. Z malowaniem to niewiem,to od Niego zalezy.Na mityngach "zwracam" plugastwo,ktorego sie dorobilem Oczyszczam sie.Teraz zaczynam dopiero trzezwiec. Mieszkam w lesie blisko Tuszyna.Jesli nie dla siebie to zrob to PROSZE dla dzieci,udaj sie do tej poradni,wpadnij tez na mityng.,poprowadza cie..Znajdziesz napewno w necie najblizszy,otwarty. Myslami bede z toba. Przyjaciel Bila W.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Agon
Ot, NoWy...



Dołączył: 19 Sty 2011
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: 23 Sty 2011/ 10:02 = 22    Temat postu:

Hej Wozu!
DZIĘKUJĘ. Że (wygląda na to) Ci na mnie zależy. Na prawdę nie mam nikogo. KOmpletnie. choć pewnie przyjaciele zrozumieliby, gdybym im powiedziała. Ale się boję. I wstydzę.

Masz za sobą ciężką przeszłość. Ale to PRZESZŁOŚĆ!!Jesteś bardzo silny.Masz bardzo dużo motywacji do zdrowienia i chęć życia. Zobacz, jak dużo udało Ci się już zrobić! I na pewno zrobisz jeszcze więcej. Wiem, że za nic nie chcesz zmarnować tego:)) Trzymam kciuki tak mocno,żeaż mi ręce cierpnąVery Happy

Idę na 100% we wtorek do terapeuty. Jak powiedział Jurek, samo nie-picie nie oznacza tego, że nie potrzebuję pomocy. POtrzebuję i to bardzo. Jesteś świetnym przykładem na to, że z wiarą w powodzenie, terapią i ludźmi, którzy Cię wspierają da się z tego wyjść.
Ja to robię NAJPIERW dla siebie. To ja teraz muszę w siebie zainwestować, czas, energię żeby mieć co tym dzieciom moim dawać.

Trzymjmy się razem ciepłą i dobrych pożywek. BTW-właśnie pochłnęłam zaje..... owsiankę-polecam!

POzdro
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wozak33
Stałe Łącze



Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z lasu

PostWysłany: 23 Sty 2011/ 11:28 = 22    Temat postu:

Niczego sie niewstydz.Prawdziwi przyjaciele zrozumieja i wiedza juz sami,mysle ze to ich boli bo niewiedza jak ci pomoc. Przekonasz sie ze u madrych ludzi zyskasz a glupi? Ich bida,zazdrosc boli.Czego bardziej sie wstydze?tego jak po rowach spalem,czy tego ze robie cos ze soba. Na mityngu zajzyj alkoholikom w oczy,tym z kilkuletnim stazem,dojzysz spokoj,radosc.Naprawde sa szczesliwi.TO JEST FAKT Jeszcze cos,za cienki jeszcze jestem zeby doradzac,niewiem czy mi wolno, babola, latwo strzelic. Poprostu jestem.Dzisiaj jest,jutro bedzie dzisiaj za Jurkiem powtorze.Mozesz wylac to piwo do zlewu?.Po cholere Agon,u mnie flaszka stala 2dni bo myslalem komu przyjemnosc sprawie. Odbylo sie to w kilka sek.szklanka,odbicie,fala i plyne.wyrzuty sumienia,kac gigant. Przyjmuje lekarstwa przepisane i troche mnie telepie,myslenie tez za bardzo nie wychodzi, napisz co u ciebie jak wrocisz z poradni,jak poszlo. Oczywiscie na forum ciagle jestem. Moze kiedys przypadkiem sie spotkamy,pogadamy na spotkaniu aowskim.wymienimy nr.tel,jesli bedziesz chciala. mysl pozytywnie,wybralas jedyny dobry kierunek,daz uparcie,kopniak na droge we wtorek.hej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marek
Stałe Łącze



Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: slaskie

PostWysłany: 07 Lut 2011/ 09:50 = 37    Temat postu:

czesc "wozak33"
dziekuje za zainteresowanie moja osoba,jestem w temacie pare miesiecy a nieraz bladze jak slepiec,
co do krokow to slyszalem kiedys takie powiedzonko aowskie 'co rok to krok' i chyba za bardzo go sobie wzialem do serca,niby czytalem ale nie przekladalem na siebie albo raczej balem sie prawdy w nich zawartej
nadrabiam zaleglosci
pozdrawiam
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marek
Stałe Łącze



Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: slaskie

PostWysłany: 07 Lut 2011/ 09:54 = 37    Temat postu:

c.d.
dzisiejsza Medytacja mowi dokladnie to co chcialem przekazac Ci w poprzednim poscie Very Happy
hej!!
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marek
Stałe Łącze



Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: slaskie

PostWysłany: 07 Lut 2011/ 21:44 = 37    Temat postu:

czesc
to znowu ja
lubie twoj styl wypowiedzi,niby na pierwszy rzut oka chaos ale jak uwaznie poczytac to tresc,jej jakosc,przewaza nad stylem
Very Happy
kazdy z nas cos tutaj wnosi
trzymajmy sie razem
w jednosci sila
a ON z nami
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marek
Stałe Łącze



Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: slaskie

PostWysłany: 22 Lut 2011/ 21:55 = 52    Temat postu:

czesc Wozak33,bracie
po poscie do 'jacka' wnosze ze za bardzo skupiles sie na innych zapominajac o sobie
moj towarzysz z terapii-o ktorym wspominalem juz tutaj na forum-swego czasu bardzo zyl zyciem innych alkoholikow,pomagal im,tlumaczyl ze bladza pijac itd,itp a w tym wszystkim zapomnial o sobie i swojej trzezwosci,w koncu sam zapil Crying or Very sad
pisze o tym nie dlatego zeby ci dowalic ale ku pamieci,bo nie ma to jak przyklad innych-wiem ze trudno przeniesc to na swoje podworko,sam nieraz tak mam,uwazam sie za wyjatkowego i nie w glowie mi powielac bledy innych (pisze troche z przekasem,przerysowujac ale cos w tym jest...)
konkretnie chodzi mi o to ze na poczatku trzezwienia trzeba byc egoista i myslec o sobie,a z czasem jak poukladamy w miare swoje wlasne podworko mozemy oddac sie innym-klania sie pokora
najwazniejsze jednak jest to ze ten kumpel zrozumial swoj blad i wrocil na dobra strone mocy
wiem ze jest to w Twoim zasiegu
sercem z toba Marek alkoholik
On tez cie wspiera,bardziej niz myslisz,pozwol Mu tylko
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wozak33
Stałe Łącze



Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z lasu

PostWysłany: 23 Lut 2011/ 03:07 = 53    Temat postu:

A ja juz wiem co powoduje te tesknote! Dzieki Rybka Smile dzisiaj to odkrece. Mareczku,ten kolega pije,moze musi jeszcze dopic.Wiem ze to jest Dobry Egoizm,ale tutaj znowu musze sie przelamac,za duzo ksiazek przeczytalem,meczy mnie "..Rzecz o egoizmie" Stachury,ktoremu uwierzylem na slowo.Zapomnialem ze sam byl alkoholikiem i nigdy nie zaczal trzezwiec.Tak mocno jej tresc na mnie wplynela,ze trudno mi sie przekonac do tej cechy. Egoizm w trzezwieniu nie musi calkowicie sie przekladac codziennym zyciu? Dziekuje
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wozak33
Stałe Łącze



Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z lasu

PostWysłany: 23 Lut 2011/ 03:42 = 53    Temat postu:

tak tak,podzielic sie: tesknote do picia powoduje balagan do ktorego znowu doprowadzilem,w pracy nie pozalatwiane sprawy,papiery,karty.W domu pozadki generalne by uczynic. to moge zmienic a czego nie moge? niech ta zima wreszcie sie skonczy i Panie Boze uwolnij mnie od zazdrosci,wady charakteru. Psycholog powiedzial ze mam artystyczna dusze stad ten chaos. mam na imie Mariusz,jestem alkoholikiem i narkomanem Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jurek
Moderator



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: stąd...

PostWysłany: 23 Lut 2011/ 07:57 = 53    Temat postu:

Artystyczna dusza czy nie artystyczna, to warto coś zacząć i skończyć. Ot, chociażby porządki w domu Smile. Bo jak ci się ten "artyzm" przełoży na zdrowienie to kiepsko to widzę, same dobre chęci to za mało...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marek
Stałe Łącze



Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: slaskie

PostWysłany: 23 Lut 2011/ 10:08 = 53    Temat postu:

czesc
na poczatku Terapii wrecz odradzono mi literature ktora sie oblozylem (to poklosie mojej-pijanej wowczas- wiary w intelekt ludzki ktory wszystkiemu da rade,wszystkiemu zaradzi) ,na to masz jeszcze czas-mowila terapeutka,do tej pory nieraz lapie sie na przeintelektualizowywaniu niektorych spraw czy rzeczy ktore tak naprawde sa proste ze az zeby bola
a ten tzw "artystyczny nielad" to chyba wymyslono zeby usprawiedliwic swoje lenistwo-nie ma to jak systematyczna praca nad swoimi obowiazkami we wszystkich dziedzinach zycia-praca,dom,trzezwienie,hobby-tu nawiazuje do swojego postepowania w czasie picia gdy wszystko odkladalem na pozniej,a potem zawalony robota po uszy,wszystko robilem ale nie tak jak trzeba tzn.po lebkach, byle jak a i tak musialem sie za to nagrodzic alkoholem bo przeciez "kawal dobrej roboty odwalilem"
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marek
Stałe Łącze



Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: slaskie

PostWysłany: 01 Mar 2011/ 18:26 = 59    Temat postu:

czesc wozak33
co u Ciebie?
licze na twoja pomoc dla siebie i innych
jestes niezastapiony w sprowadzaniu ludzi na ziemie
pozdrawiam z serca
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marek
Stałe Łącze



Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: slaskie

PostWysłany: 24 Cze 2011/ 07:20 = 174    Temat postu:

cześć Mariusz
fajny masz avatar (tak to się nazywa,to zdjęcie pod nickiem?)
kto to? TY?
podobny do dr.Hause'a z tego filmu-haha!!

nie gniewaj sie że o takich pierdołach pisze

tak naprawde cieszy mnie że jesteś na tym forum,takie trzymanie się razem,choćby przez internet jest wielką sprawą
sercem z Tobą,Marek
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wozak33
Stałe Łącze



Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z lasu

PostWysłany: 24 Cze 2011/ 12:05 = 174    Temat postu:

Confused Jak sie pierdola urodzi,kanarkiem nie zdechnie. Chcialem na probe wstawic,tak troche sie ujawnic a pozniej nie moglem usunac. A niechta juz bedzie ze ja w zarysie. Siostra mi zrobila ze zdjecia. To samo z tym pisaniem "my" bo dopiero zaskoczylem ze swoja przynaleznoscia do grupy. porownanie do Hausa. Smile dziekuje za komplement. Milo mi. ..jeszcze zeby jego intelekt posiadac. W sobote 2go lipca mamy ognisko aowskie. "Pod Wiezami" Duze,spozniony Jana. Najpierw mityng,pozniej kielbacha i hulanka.

Kurna skreca mnie bo na pierwszej imprezie,sylwester, tylko prog przekroczylem. I ucieklem. Na drugiej wytrwalem do polnocy,polowe sam na strychu i dluga.. Gigant mnie nazajutrz nie ominal. Boje sie,ale chce isc jeszcze raz sprobowac. W tej kwestii. Spolecznosciowej dopiero jak ogien rozpalac krzesiwem sie nauczylem. Naszczescie mam zajebistego Sponsora,gdyby nie on,dawno bym polegl. Boje sie ze chca mi dziewczyne znalesc,ze niby przypadkiem. Musze byc czujny zeby sie nie dac wrobic. Nie jestem gotowy! Smile) uciekne jak gowniarz! Emocjonalnie zatrzymalem sie na podstawowce. Skonczylem zetke,tokarstwo. Robilem to artystycznie z instruktorem. Reszta sruby gwintowala. Technikum zaczalem i swiat sie zawalil. Wiesz jak bylo.

A jak bedzie tak bedzie. A moze faktycznie sie okaze ze b.fajnie. A moze sie jakas pani mna zainteresuje.. Toc jaka krzywda kawke wypic,pogadac czy dokads wyskoczyc czasem. Rozmarzylem sie. Zdaje sobie sprawe jak zle juz ze mna bylo. Udaje twardziela a jestem nadwrazliwym dzieciakiem. Smieszne? Nie uzalam sie tylko w kwestii formalnej. Jest ok. Tez sie ciesze tylko tak troche niewiem czy powinnismy tak publicznie sie odslaniac. Naszczescie jest tu srogi Smile moderator,ktory jakby co interweniuje,odesle na pw.albo da nam ban(an)a,mam nadzieje. Mysle ze to dobry przyklad dla cierpiacych jeszcze. Zali od pierwszego dnia widac jak sie zmieniamy. Co bym ja pomyslal? Smialbym sie czy zazdroscil niewiem. Musze zaplon w simku ustawic. Kompletnie roztroilem. Cholera lepsze jest wrogiem dobrego. Uf. Trzymaj sie Mareczku. Hej
Powrót do góry
Zobacz profil autora
marek
Stałe Łącze



Dołączył: 18 Maj 2010
Posty: 269
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: slaskie

PostWysłany: 25 Cze 2011/ 09:14 = 175    Temat postu:

cześć

jakie tam odsłanianie?toż to pare szczegółów ale w sumie przemyślałem sobie twoje słowa i masz racje.,zresztą jak mówisz czuwa nad nami "cenzura" i jest ok Very Happy

co do imprez to ja się boje cały czas,dwa wesela odmówiłem,następne na sierpień się szykuje i też dam dyla,raz byłem na spotkaniu rodzinnym i "czkawką" mi się odbiło że hej

robiłem swoje urodziny dla najbliższych i było spoko ale to chyba dlatego że u siebie i wśród swoich,wiesz na swoim terenie to jesteś pewny i masz kontrole nad całokształtem,choć wiadomo nie upilnujesz wszystkich ale ponieważ swoi byli to pewność miałem że mi numeru z jakąś lewizną nie wywiną

ale w twoim przypadku to będzie fajnie bo aowskie imprezy są ok

no ale te baby...(chłopy zresztą też) na pewno coś wykombinują,żeby cie z kimś zapoznać Laughing

a zresztą,co ci szkodzi,spróbuj,cyrografu nie podpisujesz,no nie?

trzym sie
Powrót do góry
Zobacz profil autora
grzesiek
Ot, NoWy...



Dołączył: 19 Lis 2009
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2

PostWysłany: 27 Cze 2011/ 14:32 = 177    Temat postu:

Witam Panowie!!!!! Fajnie ,że podjęliście temat imprez. Ja właśnie w ubiegły piątek byłem na pikniku trzeźwości ,który organizowała zaprzyjaźniona grupa AA. Z naszej grupy też pojechało ok.20 osób i było nas prawie50 osób, z rodzinami i dziećmi to trochę więcej. Dawno nie grałem tylu setów w siatkę co w piątek, muzyka gała, ognisko płonęło, kiełbaski, bawiłem się lepiej niż an niejednym weselu. ok godz.21 pogoniła nas burza i grad,ale i tak było SUPER.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
wozak33
Stałe Łącze



Dołączył: 05 Gru 2010
Posty: 218
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z lasu

PostWysłany: 24 Gru 2013/ 20:04 = 357    Temat postu:

Potrzebowalem trzech lat na wyciagniecie prostego wniosku i pogodzeniu sie na sposob. Mityngi,a bardziej grupy wsparcia z elementami mityngow,detox terapie stacjonarne,poglebione,indywidualne etc. Koniec walki, od kilku tygodni uczeszczalem i przygladalem sie grupom pracujacym na programie,wczesniej pojawili sie koledzy swiadczacy o skutecznosci,w pamieci oczywiscie mialem i twoje posty Jerzy . Dzisiaj pojechalem na mityng,ktory nie mogl sie odbyc ale po przemysleniach podjalem decyzje o wejsciu na program,poprosilem o sponsoring Wojtka i dzialamy. To nie jest slomiany zapal. Godze sie na to i pokornie wyruszam na sciezke.
Zycze wszystkim Wesolych,Trzezwych i Spokojnych swiat.
Jest OK Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jurek
Moderator



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: stąd...

PostWysłany: 25 Gru 2013/ 07:50 = 358    Temat postu:

Witaj, no i szafa gra Smile

Przypomnę tylko o zakupie odpowiedniej literatury przez ciebie jak również twojego sponsora. Bez powyższego nie będzie to praca na Programie, a pozoracja, której z wiadomych względów lepiej uniknąć, bo kto wie czy druga szansa później kiedyś nadejdzie...

Pozdrawiam i życzę wszystkiego co dla ciebie dobre...


Ostatnio zmieniony przez jurek dnia 25 Gru 2013/ 07:51 = 358, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum " NOWE ŻYCIE " Kluczbork Strona Główna -> ZAOKRĘTUJ SIĘ ;
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin