Forum " NOWE ŻYCIE " Kluczbork  Strona Główna " NOWE ŻYCIE " Kluczbork
Alkoholizm AA, przez "24-ry godziny"
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

kilka słów o sobie samym

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum " NOWE ŻYCIE " Kluczbork Strona Główna -> PRZENIESIONE Z ZAOKRĘTUJ SIĘ...
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
dundee78
NoWy...



Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: skarzysko-kam

PostWysłany: 29 Lis 2008/ 20:25 = 333    Temat postu: kilka słów o sobie samym

MAM TRZYDZIEŚCI LAT.
PIERWSZY "KIELISZEK" WYPIŁEM, GDY MIAŁEM DWANAŚCIE LAT.

PÓŹNIEJ TO JUŻ WSZYSTKO POTOCZYŁO SIE Z GÓRKI TAK AŻ NA SAME DNO.
ZAWSZE SZUKAŁEM WINNYCH, ŻEBY MIEĆ WYMÓWKĘ.
PRZEZ TE OSIEMNAŚCIE LAT BYŁEM JAK TYTANIC - NIE OSIĄGNĄŁEM NIC TYLKO DNO.

GDY BYŁEM JESZCZE W POLSCE, PRÓBOWAŁEM SIĘ RATOWAĆ; ODWYK, AA, WSZYWKA, ALE CHYBA NIE BYŁEM JESZCZE GOTOWY.

CHOROBA RZĄDZIŁA MOIM ŻYCIEM I KIEROWAŁA "DECYZJAMI".

WYJEŻDŻAJĄC DO HISZPANII DŹWIGAŁEM BAGAŻ I ESPERAL (OCH JAK ON CIĄŻYŁ).
PIERWSZE MIESIĄCE W HISZPANII NIE PIŁEM, JEDNAK TEŻ NIE BYŁEM TRZEŹWY; WYPADY DO BARU, WSZYSCY PIWO DRINKI A JA COCA-COLA... MYŚLAŁEM, ŻE WBIJĘ ZĘBY W JAKĄŚ KLAMKĘ. MACAŁEM TYLKO TYŁEK I SPRAWDZAŁEM CZY "POLICJANT" SIĘ JUŻ ROZPUŚCIŁ...

MOMENT NADSZEDŁ NIESPODZIEWANIE KOLEGA PRZEZ PRZYPADEK ZAMÓWIŁ MI PIWO "BEZALKOHOLOWE"...
KOSZMAR I POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI... DUŻO BY TU OPOWIADAĆ.

SZUKAŁEM POMOCY I TAK TRAFIŁEM DO GRUPY "AA TERUEL".
NIE MIAŁEM DOBREGO DOŚWIADCZENIA Z POLSKI, JEDNAK POMYŚLAŁEM, ŻE RACZEJ NIE MAM DUŻEGO WYBORU.
ZOSTAŁEM PRZYJĘTY CIEPŁO I OTRZYMAŁEM DUŻO POMOCY.
NIE PIJĘ JUŻ ROK CZASU, MIAŁEM TYLKO JEDEN NAWRÓT CHOROBY.

CIESZĘ SIĘ NIEZMIERNIE Z MOJEGO ŻYCIA TAKIEGO, JAKIE JEST.

CO DZIEŃ WSTAJE RANO I MOWIĘ SAM DO SIEBIE:
DZIŚ SIĘ NIE NAPIJĘ.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
RybkAA
Administrator



Dołączył: 29 Sty 2006
Posty: 497
Przeczytał: 3 tematy

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: z tamtej strony

PostWysłany: 29 Lis 2008/ 22:45 = 333    Temat postu:

Z 24-rech godz. z dnia dzisiejszego.
Cytat:
Jeśli ktoś jest alkoholikiem, nigdy już nie będzie w stanie pić w sposób
bezpieczny, towarzyski, kontrolowany.
Doświadczenie nie podważa słuszności tego spostrzeżenia, lecz ją potwierdza.
Nieważne, czy okres abstynencji wynosi kilka dni czy kilkanaście lat - uzależnienie „obowiązuje" do końca życia.


P.D.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jurek
Moderator



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: stąd...

PostWysłany: 30 Lis 2008/ 11:37 = 334    Temat postu:


Trzymaj się brachu Razz
Zapraszam do Medytacji 24 Godziny.

Wszystkiego co dla ciebie dobre Razz

-j-


Ostatnio zmieniony przez jurek dnia 30 Lis 2008/ 16:17 = 334, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adela45
NoWy...



Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: miedzy łodzia a warszawą...

PostWysłany: 24 Mar 2009/ 10:15 = 82    Temat postu:

czesc. ja nie pije prawie od dwóch lat, ale ostatnio dopadł mnie chyba kryzys. coraz czesciej mysle o alkocholu a do tej pory było oky.obcuje w srodowisku gdzie jest alkochol w zasadzie na co dzien i w domu też.mąz popija chociaż nie ma problemu tak on twierdzi a ja obserwujac go sama nie wiem.ale najgorsze w tym że mąz mnie wcale nie rozumie nie moge powiedziec mu co czuje, że jest mi źle.bardzo boje sie nawrotu nigdy wiecej nie chciałabym pic ale czuje sie fatalnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
jurek
Moderator



Dołączył: 30 Sty 2006
Posty: 587
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: stąd...

PostWysłany: 24 Mar 2009/ 13:13 = 82    Temat postu:

Najwyższy czas, żeby mąż uświadomił sobie podstawy na temat alkoholizmu. Jak negatywnie jego picie, przy tobie, wpływa na twoją psychikę i do czego w końcu może doprowadzić.
W początkowym okresie abstynencji powinien człowiek jak ognia unikać bezpośredniego kontaktu z miejscami i osobami, które spożywaja alkohol.

Skoro przebywasz tam, gdzie pity jest alkohol, nadal z nim się siłujesz i nie uznałaś swojej bezsilności...

W tej nierównej walce człowiek jest skazany na przegraną jeśli nie stosuje zaleceń dla zdrowiejących.

Nie piszesz również czy przeszłaś jakąś terapię, jaka czytasz literaturę zwiazaną ze zdrowieniem czy mityngi są twoim chlebem powszednim itd...
Jest obecnie szeroka gama pomagania sobie w wychodzeniu, trzeba tylko zacząć stosować nie łudząc się swoją wyjątkowością.

Każda choroba ma swoje wymogi w leczeniu, alkoholizm tym bardziej i ryzykowanie doprowadzi tylko do jednego...

-j-
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Adela45
NoWy...



Dołączył: 23 Mar 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: miedzy łodzia a warszawą...

PostWysłany: 01 Kwi 2009/ 20:46 = 90    Temat postu:

wiem że najwyższy czas, żeby mąż uświadomił sobie co to jest choroba alkoholowa. widze że sie stara ale chyba ma za mało wiedzy na ten temat. mysli że jak ja byłam dwa razy na terapii w ośrodku w górach i chociaż dwa razy w miesiącu jade na miting to już jestem zdrowa. a tu niestety tak nie ma. nie odzywałam sie ostatnio na forum bo miałam znowu kryzys i było nie ciekawie .obsesja picia i napicia sie tak mną potrząsneła że myślałam już że mnie nie minie bez wpadki ale dzieki przyjaciołom modlitwie i Sile Wyższej jest lepiej. literatury nie przeczytałam dużo .nie rozstaje sie natomiast z 24 godziny na dobe mam takie małe wydanie i nosze cały czas ze sobą.przeczytała ostatnio z wielkim zapałem'' pierwszy dzień reszty życia''
Powrót do góry
Zobacz profil autora
dundee78
NoWy...



Dołączył: 29 Lis 2008
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/2
Skąd: skarzysko-kam

PostWysłany: 05 Kwi 2009/ 18:52 = 94    Temat postu:

Niestety proces trzeźwienia nie zawsze bądź też nie dla wszystkich to sielanka. Czasem mimo ze mijają dwa lata alkohol nas woła, czaruje obietnicami.
Ja sam miałem taki okres rekuperacji, że nie czułem się częścią żadnej wspólnoty. Pojawiła się myśl, że na trzeźwo funkcjonuje gorzej.
Tu w Hiszpanii funkcjonuje coś takiego jak "chrzestny"- to osoba z twojej grupy AA, do której masz największe zaufanie, której można powiedzieć rzeczy których nie mówi się często na mityngach. Ja szukałem właśnie tam oparcia i porady.
Poza tym myślę, że powinnaś szczerze porozmawiać z mężem jeśli Ci odpowie że On kontroluje picie - a może zaproponuj mu odwiedziny w AlAnon.
Czasem problem wynika ze zwykłej niewiedzy:-))
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum " NOWE ŻYCIE " Kluczbork Strona Główna -> PRZENIESIONE Z ZAOKRĘTUJ SIĘ...
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin