" NOWE ŻYCIE " Kluczbork

Agon

Witam wszystkich; cieszę się, że jest takie forum.
Może ciut więcej o sobie; 35 lat, dwoje dzieci,rozwódka w nowym, cudownym związku, spełniam się zawodowo. NIby fajnie, gdyby nie jakaś "męda",któa we mnie siedzi i podgryza.
Piję od roku i mam dość. Nie próbowałam do tej pory przestać, ale podskórnie czuję, że mogę polec. Sięgam późnym wieczorem za wino i rano okazuje się,żewypiłam całe. Ciężko mi postać na jednej lampce. I wiem, że to już jest pemroblem. Dodatkowo jestem DDA. Dziwimnie ten prblem u siebie, bo kto jak kto ale po takich przejściach z ojcem powinnam być odporna:(
POzdrawiam ciepło

marek

czesc Agon
napisz lepiej kiedy zaczniesz cos robic zeby nie pic
tez jestem DDA i juz sie nie dziwie ze zachowuje sie jak moj ojciec ale ta wiedze dala mi TERAPIA
na razie ta "męda" w Tobie tylko "mędrkuje"
o jakim "cudownym" zwiazku piszesz?
Powodzenia,z Bogiem

jurek

Lepiej nie używać epitetów, bo po dokładniejszej analizie i spojrzeniu w lustro tą "mendę" widać tak wyraźnie jak cię widzą drudzy ludzie w tym najczęściej najbliżsi. Smile

Poszukaj jest dużo w internecie o DDA, a nie zdziwisz się zbytnio tym co tam znajdziesz w opisach. Nie jesteś odporna w związku z przeżyciami z dzieciństwa z ojcem, a podatna i to nie tylko na to...

Tutaj na forum masz wiadomości o alkoholizmie, poczytaj, nie lekceważ i mając na uwadze dobro związku oraz dzieci pójdź proszę do najbliższej poradni. Tam cię poprowadzą, tylko daj się prowadzić.

Dodam, ze im wcześniej, tym lepiej, a gra idzie w przyszłości o związek, prawo do dzieci, a ostatecznie o życie, bo to choroba postępująca...

Agon

Cześć,
chodziło mi o to, że sięgam po alkohol z jakichś powodów i menda to dla mnie nie przepracowane problemy.
Poczytałam sporo. W pierwszym poście chciałam tylko krótko się zaprezentować, nie wylewać żale.
Cieszę się, że nie pijesz.
Pozdrawiam

Agon

Nie piję od środy. Wiew,wiem, powiecie- co to jest parę dni. Specjalnie kupiłam piwo i patrze na to, co się ze mną dzieje. Zawiozłam dzieci do babci, moje Kochanie doało "wychodne" właśniepo to, żeby czytać, myśleć, obserwować siebie.
Głupia nie jestem,wiem, że bez terapii sobie nie poradzę.
Zapisałąmsię już doporadni nakonsultację we wtorek.
Moim celem jestdziś nie pić.

jurek

Nie rozumiem po co to piwo?

Agon

Testuje silną wolę. Nie sztuka napić się w sytuacji, gdy nie ma co pić. Sztuką jest odmówić sobie, jak stoi koło nosa i nęci(no właśnie, nie bardzo nęci).

jurek

Widzisz, wszystko co wiemy dziś na temat alkoholizmu to osiemdziesięcioletnie doświadczenia milionów ludzi na całym świecie. Przez lata, na podstawie doświadczeń, później w powiązaniu z psychologią daje nam ta wiedzę.

To, co robisz obecnie z tym piwem jest akurat zaprzeczeniem tego co powinien, a czego nie powinien robić człowiek uzależniony, jeśli mu się marzy wyjście. Ale, jak my wszyscy kiedyś, masz o sobie teraz wysokie mniemanie, bo nie znasz mechanizmów rządzących ta chorobą i myślisz, że jeszcze nie jest tak źle i nie dla ciebie jakieś aowskie zabobony w postaci zakazów, nakazów itp.

To nie testowanie silnej woli, a jak to nazywamy, niepicie na "dupościsku". Można jakiś czas wytrzymać, a jak długo? Przekonasz się sama.

Agon

Ale ja nie mam o sobie wysokiego mniemania. Czytam wiele i wiem, że jestem uzależniona. I że sama rady sobie z tym nie dam.
Dlatego szukam pomocy.
Zobaczymy, co powie terapeuta z ośrodka, jaką formę terapii mi zaleca. I na pewno się zastosuję. Wiem, że będzie to długa droga, bo mam popaprane w głowie (choć długo nie piję).
Mam dużą motywację, jakąś tam wiedzę więc nie startuję od zera, że nie wiem, co się ze mną dzieje.

jurek

Czy to właśnie owa twoja "wiedza" podpowiedziała ci test z piwem?
Jeszcze może o tym startowaniu nie od zera...Niezależnie od stażu picia każdy startuje spod kreski czyli z minusu...Na zero przyjdzie czas, kiedy zaczniesz zdrowieć, bo zaprzestanie picia to nie zdrowienie jeszcze, tak dla uściślenia.
Piszesz, że masz popaprane w głowie, więc kiedy zaczniesz owe popaprania naprawiać to będzie oznaka, że zaczynasz zdrowieć.

Tak to długa droga, długa droga do jakiej takiej normalności i stabilizacji emocjonalnej.
Właściwie ona się nigdy nie kończy. Jednak by się tym nie przerażać wystarczy tylko nie pić dziś...Jutro znów będzie dziś...
Pozdrawiam

Ps; i nie wklejaj proszę, tego co ja piszę, niepotrzebnie zakłóca to wątek.
Aż takiej sklerozy, pomimo wieku nie mam Smile

i raczej pamiętam co pisałem, a jak nie to mam swój post u góry.

Agon

Dziękuję Jurek.
Spory kawał roboty przede mną wię zakasuję rękawy. W sumie najwyższy czas zacząć nad sobą pracować.
Odezwę się po konsultacji we wtorek
POzdrawiam! Smile

wozak33

jak minal dzien? Bylas na konsultacji. Wrocilem z mityngu. I czuje sie lepiej.

jurek

Ano właśnie?

Agon

Cześć,

sory,że dopiero teraz, ale mam urwanie głowy.
Tak, byłam. Przyjęła mnie miła, młoda Pani, specjalizująca się w terapi uzależnień.
Zrobiła mi dwa testy badające poziom uzaleźnienia. Ponoć wykazały, że piję szkodliwie dla zdrowia i jestem uzależniona psychicznie (nie fizycznie).
Zaleciła abstynencje i mam wypełniać przez miesiąćtzw. kartę samoobserwacji.
W następnym tygodniu, w piątek idę na kolejnąwizytę.
Zaleciła terapięindywidualną a potem DDA grupową.
No i tak.

Trzymajcie kciuki:))

Agon

A co dobrego u Was?
Jak leci Wozak, trzymasz się??

wozak33

a dziekuje. Otempialy jestem,ale ujdzie,jutro mityng,niemoge ruszyc do przodu z trzezwieniem,ale jeszcze raz i do bolu bede probowal. Brawo za odwage. Badz wytrwala w postanowieniu. Czytalas Desiderate? Polecam na "..mam urwanie glowy". Trzymaj sie Agon Smile

Agon

co t znaczy, że jesteś otępiały? czemu?

wozak33

Juz jest ok. Martwilem sie troche. Jutro zajze po AA

wozak33

Pozdrawiam. Smile

wrocilem z mityngu. Pierwszy raz od dawna rano zerwalem sie do pracy z checia.Sytuacja sie klaruje,psychiatra 2go lutego,psychoterapeuta ustale kiedy. Niepokoj mina,pewno na chwile,jednak to dobry znak dla mnie. Lekarstwo zaczyna dzialac?
Male plany wydaja sie bardziej realne. Glod narkotykowy tak w cieniu jakby. Cholera,ale sie wpiep..lem:) ale bedzie dobrze. W AA kogos kto w podobnym punkcie startuje,nazywa sie blizniakiem chyba. Wytrwalosci,Pogody Ducha siostrzyczko. Usmiechaj sie czesto,przytulaj Dzieciaki. Hej

jurek

No to z Bogiem Dzieciątka Smile

wozak33

Kolejne 24 TRZEZWY. Kurcze,uda sie! Wink

widzisz?Mozna Agon? Wcale duzo wysilku nie potrzeba.no czasami najwyzej,nic sie nie boj. Jak sie czujesz,teraz. Pamietam ze jestes Pozdrawiam ciebie,Jurka no wszystkie zuchy pozdrawiam
.

jurek

wozak33

Malarko,jak terapia? Mam nadzieje ze sie nie zniechecilas Sad

marek

puk,puk...jest tam kto? co tak cicho? Very Happy

wozak33

Kurcze. Szkoda. Odwiedzasz jeszcze czasem ten.watek? Wracaj szybko niewazne co sie stalo Wink